Co zobaczyć w Antwerpii w 1 dzień na własną rękę – trasa, zdjęcie, opis, mapa
Co zobaczyć w Antwerpii w 1 dzień na własną rękę – ale niewiele. Tak przekonuje niedoświadczony w wycieczkach turysta turysta. A doświadczony podróżnik wytyczy trasę, która pozwoli ci zobaczyć główne zabytki. Jednocześnie ruchy nie będą wyczerpujące i wyczerpujące. A przekąski w restauracjach i kawiarniach najbliżej punktów widokowych pozwolą zapoznać się z lokalną kuchnią. Wystarczy jeden dzień na pierwsze spotkanie z niesamowitym miastem Europy!
Dworzec Centralny
Patrząc na ten majestatyczny budynek, podróżnik doznaje uczucia Deja Vu. Jak już byłem i widziałem. Tak, naprawdę to widziałem, ale w kinie. Budynek ten był kręcony w wielu filmach i serialach, więc nie sposób go nie rozpoznać. Pod koniec XIX wieku postanowiono wybudować stację na miejscu starego drewnianego budynku. W kraju były pieniądze: pochodziły z kolonii. Jednak władze miasta zdecydowały, że budynek powinien być wspanialszy niż brukselski dworzec kolejowy.
Louis Delasenzeri zrealizował projekt eklektyczny, dodając neogotyk. Próbował połączyć Panteon z dworcem kolejowym w Szwajcarii. A w 1905 roku budynek został uroczyście otwarty. Ale dworzec długo nie cieszył się przepychem: w połowie XX wieku popadł w ruinę i wymagał częściowej renowacji. Ale prace zostały w pełni ukończone dopiero pod koniec XX wieku, łącząc odbudowę z odbudową.
Dzisiejszy dworzec jest zabytkiem architektury i węzłem komunikacyjnym. Dla wygody pasażerów przewidziano tutaj wszystko:
W oczekiwaniu na pociąg podróżny będzie się dobrze bawić, zwłaszcza że wszystkie pomieszczenia są chronione przed deszczem i śniegiem.
ogród zoologiczny
Do zoo nie trzeba daleko jechać: znajduje się 100-200 m od dworca kolejowego. Teraz są doskonałe kolekcje gadów, zwierząt polarnych – Vriesland Park, motyli tropikalnych. Istnieją „place zabaw” dla dzieci – Kinderzoo. A bilet (przy zakupie na oficjalnej stronie internetowej) jest dostępny dla odwiedzających o najniższych dochodach.
Ale kiedyś wszystko było inne:
- Na pierwszej wystawie można było obejrzeć kilka kóz, koni oraz kolekcję taksydermii dyrektora zoo.
- Bilet kosztował więcej niż pracownik zarobił w ciągu miesiąca.
- Terytorium zoo wynosiło 1,5 ha.
I nie wszystko poszło gładko:
- Tygrys bengalski uciekł i został zabity.
- Nosorożec uciekł z ogrodzenia i zaatakował strażnika.
- Z powodu zaniedbania zagroda dla małp spłonęła.
- W czasie II wojny światowej kolekcja gadów została doszczętnie zniszczona. Zwierzęta kopytne były łapane i zjadane przez okolicznych mieszkańców.
Po zakończeniu wojny rozpoczął się powolny powrót do zdrowia. Ale jednocześnie ekspozycja została poszerzona i uzupełniona: wynika to ze zmiany stosunku człowieka do otoczenia. W latach 80. ubiegłego wieku zoo zostało uznane za zabytek. Na początku XXI wieku rozpoczęto odbudowę.
Muzeum Diamentów
Zaraz za zoo, na Koningin Astridplein 19 – 23, znajduje się Muzeum Diamentów. Dlaczego warto odwiedzić tę wystawę? Ponieważ od ponad 5 stuleci jubilerzy tego miasta wycinają klejnoty dla szlachty i rodzin królewskich Europy.
Czego szukać:
- Produkty z kamieni szlachetnych. Istnieją personalizowane diamenty (broszka Rubensa, biżuteria Marilyn Monroe). Niestandardowe rozwiązania przyciągają: dżinsy z brylantów.
- Kopie unikalnych diamentów. Przewodnicy wycieczek są dumni z imitacji diamentu Kohinoor, oryginał należy do brytyjskiej rodziny królewskiej.
- Narzędzia używane i używane przez jubilerów podczas pracy z kamieniami.
Twórcy muzeum nie pominęli fanów interaktywnych wycieczek. Oferowane są im wirtualne podróże po perfekcyjne diamenty. Turyści mogą obejrzeć film o rozwoju biżuterii. Czasami turyści uczestniczą w pokazach, na których jubilerzy prezentują proces szlifowania kamieni szlachetnych. To piękny pokaz świetlny. Warto zauważyć, że dla turystów z problemami ze słuchem i wzrokiem opracowane zostały specjalne wycieczki.
Dom Rubensa
Rubens kupił działkę w 1611 r., aw 1620 r. stał już na tym miejscu dom z warsztatem. Budowa wzbudziła zainteresowanie okolicznych mieszkańców i zachwyt przyjezdnych. Gościnny dom odwiedzały osoby szlacheckie: Maria Medici, Izabela, arcyksiężna Niderlandów, angielski książę Buckingham. Rubens chętnie spotykał się z ludźmi sztuki.
Po śmierci malarza dom zmienił kilku właścicieli i został znacznie przebudowany: kiedyś znajdowała się tu ujeżdżalnia dla członków rodziny królewskiej. Władze miasta chciały kupić budynek i stworzyć w nim muzeum Rubensa. Ale dopiero w 1936 roku plan został zrealizowany. Po długiej renowacji dom stał się dostępny do zwiedzania. Zgodnie z prawem budynek jest częścią Królewskiego Muzeum Sztuk Pięknych w Anwerpie. Dziś na drugim piętrze turyści zapoznają się z dekoracją salonów artysty.
Zwiedzający przechodzą przez galerię do warsztatu. Główną atrakcją jest kominek z czarnego marmuru. Drzwi są bardzo wysokie: jest to konieczne, aby wygodnie wyjmować zdjęcia. Ogród również został odrestaurowany. Zachowały się zdobiące go posągi Bachusa i Herkulesa. Ale posąg Ceres zaginął. Ale w ogrodzie można podziwiać stary fragment muru korporacji arkebuzów. Kiedyś posiadłości ziemskie sąsiadowały ze sobą. Cała ekspozycja ma na celu uświadomienie, że wielki artysta żył rozsądnie i racjonalnie.
ogród Botaniczny
Za rok założenia Ogrodu Botanicznego uważa się rok 1825, choć uprawę roślin leczniczych rozpoczęto tu już w 1804 roku. Miejscowy farmaceuta założył mały ogród, w którym uprawiał zdrowe zioła dla studentów medycyny. Wielu z nich nie wytrzymało zimowego mrozu, więc wykopano je i trzymano w piwnicy. W 1826 r. do istniejącego do dziś Ogrodu Botanicznego włączono szklarnię oraz dom górski, w którym do dziś działa bar. Szklarnia posiada bogatą kolekcję roślin tropikalnych. Niestety nie da się go odwiedzić.
Uzupełnieniem nowoczesnego ogrodu jest staw rybny. Podobno w zbiorniku hodowano wcześniej pijawki lekarskie, którymi wykrwawiano chorych. Kompleks podzielony jest na strefy. Jeden z nich to Ogród Poetów. Odbywają się tu odczyty i spotkania literackie. Wizytówką miasta jest ogród botaniczny. Jest chroniony i zagospodarowany. Miejscowi lubią tu odpoczywać w weekendy iw ciągu dnia.
Pomnik Piotra I
Cesarz Piotr udał się do Antwerpii, aby studiować budowę statków. Nazywał się Piotr Aleksiejew. Holendrzy natomiast ulegli pracowitości młodego króla i jego skromności. Kiedy został doceniony i zaproszony na przyjęcie na jego cześć, Peter przyszedł i zaimponował wszystkim swoją znajomością etykiety dworskiej. W związku z tym zrobiono wyjątek dla obcokrajowca: zwykle pomniki wznoszone są tylko dla obywateli Holandii. Pomnik został wzniesiony w 1998 roku, kiedy w kraju miały miejsce dni Piotra Wielkiego.
Autorem projektu jest George Frangulyan. Traktował pracę bardzo poważnie, bo uważa, że przy uwiecznianiu postaci historycznej liczy się wszystko: od całościowej kompozycji i otoczenia placu po sposób, w jaki słońce odbija się od buta rzeźby. Rzeźbiarz wziął pod uwagę nawet jacy ludzie mogą przechodzić obok pomnika. Pomnik wykonany jest z brązu. Rosyjski car stoi na skraju dysku i ogląda mapę geograficzną trzymaną przez anioły. Obok rzeźby znajduje się opactwo św. Michała.
Muzeum Mody
To nie przypadek, że znajduje się tutaj Muzeum Mody: wszak w mieście znajduje się najstarsza uczelnia mody. Została ukończona przez wielu znanych projektantów mody. Moda jest zjawiskiem kapryśnym, więc ekspozycje w MoMU zmieniają się dwa razy w roku. Na uwagę zasługuje fakt, że na wystawie prezentowane są nie tylko ubrania i akcesoria, ale także narzędzia, z których powstała kolekcja. Oglądając eksponaty, zwiedzający poznają historię czegoś, bez czego nie sposób wyobrazić sobie współczesnego życia, bez mody.
Każdy couturier marzy o zaprezentowaniu swojej kolekcji w MoMU, ale studenci Akademii Królewskiej są tego szczególnie chętni. Muzeum raz w roku daje taką możliwość najlepszemu słuchaczowi. Kolekcja stworzona przez zgłaszającego jest dostępna do wglądu przez 4 miesiące. Następnie zwycięzca zostaje nagrodzony. Dla młodego projektanta to doskonała reklama. W magazynach MoMu znajdują się kostiumy z XVI wieku i późniejszych okresów. Czasami administracja udostępnia je do wglądu zwiedzającym. Nawet jeśli zwiedzający w ogóle nie interesuje się modą, interesuje go studiowanie historii świata poprzez historię kostiumów.
Muzeum Plantina-Moretus
W XVI wieku drukarnia Plantin-Moretus była największą w Europie. Został założony przez światłych wydawców tamtych czasów. Drukowano tu mapy geograficzne, atlasy, Biblię, prace naukowe, księgi o treści religijnej. Autorzy mogli zamówić tłumaczenie swojej pracy. Obecnie muzeum prezentuje czcionki i prasy drukarskie z XVI wieku, unikatowe wydania, kolekcję arrasów. Warto zauważyć, że ekspozycja znajduje się w tym samym pomieszczeniu, w którym w XVI wieku drukowano księgi. Muzeum znajduje się w katalogu UNESCO.
Tunel św. Anny
Miejsce to szczególnie przyciąga turystów. Choć tunel powstał wyłącznie ze względów praktycznych: rzeka Scheldt jest żeglowna na całej jej długości, a aby zapewnić płynny ruch statków, wykonali przeprawę podziemną, a nie powietrzną.
Głębokość metra to 31 m, trzeba tu zjechać windą. Ale wtedy turyści doświadczają niezwykłych wrażeń:
Tunel jest nieco wąski, znajduje się w centralnej części, więc ruch po nim jest zbyt intensywny. Znaki nakazują wysiąść z rowerów, hulajnóg i rolek. Ale niewielu ludzi przestrzega tej zasady. Budowniczowie nie pomyśleli o panelach dźwiękochłonnych: ściany i sufit wyłożone są betonem, który rezonuje dźwiękiem. Dzięki temu odwiedzający odczuwają znaczne obciążenie bębenków usznych. Ale po wyjściu z tunelu turyści mają znakomitą panoramę nabrzeża Skaldy.
Katedra Matki Bożej w Antwerpii
Jest to majestatyczny i wysoki budynek, więc nie będzie można go zobaczyć z bliska. Budynek otoczony późniejszą zabudową. Ale zdecydowanie powinieneś odwiedzić katedrę: przynajmniej po to, aby dołączyć do historii.
Budynek powstawał sukcesywnie przez wiele dziesięcioleci:
- Do 1481 r. na miejscu katedry zachowały się pozostałości romańskiego kościoła.
- Nawa i chór zbudowano w latach 1352-1411
- W latach 1422-1474 wzniesiono fronton zachodni
- W 1518 roku wzniesiono wieżę północną, w której umieszczono 47 dzwonów. (Projekt zakładał obecność południowego sąsiada wieży, ale ze względu na trudności finansowe budynek nie został wzniesiony)
- Wystrój wnętrz jest również luksusowy: obrazy Rubensa i kolorowe witraże są szczególnie uderzające.
- Wierzący mogą czcić grób Izabeli Burbon
Projekt zakładał, że katedra będzie 3 razy wyższa od istniejącej. Ale do dziś jest to najwyższy budynek w mieście. W katedrze zawsze jest dużo ludzi, więc w dni powszednie lepiej odwiedzić ją po południu. Na placu przed katedrą aktorzy odgrywają spektakle z udziałem turystów. Dla tych ostatnich jest darmowe i bardzo interesujące.
Ratusz w Antwerpii
Pomysł wzniesienia nowego dużego gmachu należał do władz miasta. Rzeczywiście pieniądze pochodziły z kolonii, a stary ratusz był raczej nieestetyczny. Pierwszy projekt został zrealizowany przez Domaine de Wagmaker. Według jego wizji budynek miał być wykonany w stylu gotyckim. Ale w 1540 sytuacja polityczna w Europie uległa zmianie, a przygotowane środki finansowe zostały skierowane na wzmocnienie Antwerpii. Dopiero 20 lat później władze miasta ponownie pomyślały o budowie nowego ratusza.
Teraz projekt należał do innego architekta, który był fanem renesansu. Budynek powstawał w rekordowym tempie 4 lat. Nie przetrwał jednak długo: po 10 latach został zniszczony pociskiem wystrzelonym przez Hiszpanów. Postanowiono pozostawić ocalałe mury i przebudować wewnętrzne stropy. Rekonwalescencja nie trwała długo: około 3 lat. Pod koniec XIX w. odbudowano ratusz. Jednocześnie zachowane zostały główne nurty pierwotnego projektu.
Przez długi czas całe piętro budynku administracyjnego oddawane było kupcom, którzy handlowali tu towarami kolonialnymi i innymi. Fasada jest bogato zdobiona rzeźbami i herbami. Jedną z nowoczesnych atrakcji Ratusza jest 87 flag. Są to symbole Antwerpii, Flandrii, Belgii, Europy, ONZ i wszystkich państw, które mają konsulaty w Antwerpii. Ratusz jest budynkiem czynnym. Tu pracuje burmistrz, władze miasta, małżeństwa są rejestrowane.
Fontanna Brabo
Pomnikowi temu poświęcona jest piękna legenda. W czasach starożytnych, kiedy nie było miasta w zasięgu wzroku, na brzegach Skaldy żył zły olbrzym. Opodatował statki przepływające obok jego zamku ogromną daniną, a tym, którzy odmówili zapłaty, odrywał ręce. Mieszkańcy okolic byli w ciągłym strachu. Ale pewnego dnia silny i odważny żeglarz Brabo walczył z olbrzymem i pokonał go. I oddał sprawiedliwość pokonanemu złoczyńcy: odciął mu obie ręce i wrzucił go do Skaldy. Później w tym miejscu zbudowano miasto.
Wdzięczni potomkowie w 1887 roku zbudowali pomnik dzielnemu Brabo. Sama fontanna jest ciekawa, ponieważ nie ma basenu: woda sączy się między kamieniami i znów tryska wodospadem z oderwanych rąk olbrzyma. A ręka stała się od tego czasu symbolem.
Zamek Sten
Budynek ten słusznie zasługuje na uwagę turystów. Zamek został zbudowany w X wieku w celu ochrony przed wrogami. Można powiedzieć, że pojawił się przed samą Antwerpią. Później zamek pełnił różne funkcje:
- Była to rezydencja osób szlacheckich: Gottfrieda z Boulogne.
- Wówczas na zamku mieściły się władze miasta.
- Karl Habsburg ponownie przywrócił zamkowi rolę twierdzy. Jednocześnie przebudowano mury z uwzględnieniem ciężkich armat, które miały być umieszczone na murach w celu ochrony przed wrogami.
- Potężny budynek służył władzom miejskim jako więzienie. Znajdowali się w nim obywatele o różnych dochodach: ci, którzy mogli płacić, byli umieszczeni na prawym skrzydle, reszta – na lewicy.
- Inkwizycja również nie ignorowała zamku: znajdował się tam dwór i cele, w których przetrzymywano skazanych na śmierć.
- Pod koniec XIX wieku Sten schronił muzeum archeologiczne.
Jednak po 20 latach władze miasta zdecydowały się na przebudowę kanału Skaldy. Zamek ingerował w ten plan i postanowiono go zburzyć. Część zespołu została zniszczona, ale ocalałe budynki bronili troskliwi mieszkańcy. Dziś Sten został odrestaurowany, otrzymał nawet nowe skrzydło, w którym mieści się Muzeum Żeglugi. Zamek jest częścią Centrum Kultury: dla dzieci prowadzone są warsztaty rzemieślnicze.
Kościół św. Paweł
Świątynia została ufundowana przez zakonników z zakonu dominikanów w XVI wieku. Do budowy wybrali dawną osadę morską. Pierwotny budynek został zbudowany w tradycyjnym stylu gotyckim. Ale kilka lat później został zniszczony przez Skaldę, która nagle zmieniła kurs. Odbudowano katedrę: teraz znajdowała się z dala od zdradzieckiej rzeki. Zmienił się styl budynku: teraz był barokowy. Ale w 1571 katedra ponownie ucierpiała: podczas wojny religijnej z protestantami została splądrowana. Katedra została całkowicie odrestaurowana na początku XVII wieku.
Wnętrza z XVII wieku zachowały się w całości. Zachwycają niespotykanym luksusem: złocenia sąsiadują z marmurowymi wykończeniami, ściany zdobią panele ze szlachetnego drewna. Na szczególną uwagę zasługuje galeria, w której eksponowane są obrazy 11 znanych Holendrów, m.in.: Rubensa, Cornelisa de Vass, Baiermansa. Przy bocznym wyjściu znajduje się kompozycja rzeźb Golgoty. W pobliżu znajdują się 63 posągi przedstawiające świętych i aniołów.
Muzeum MAS
To nowy, ale niezwykle ciekawy kompleks. Do budowy wybrano miejsce z opuszczonym i zniszczonym domem. Prace rozpoczęły się w 2016 roku. Budynek przyciąga niezwykłą architekturą i lokalizacją: dosłownie MAS to skrót od słów Museum aan de Stroom. To znaczy: muzeum nad rzeką. Ekspozycja tutaj jest bogata: eksponowanych jest tylko 6000 eksponatów. I to nie licząc wystaw czasowych!
Po wejściu do środka turysta nie będzie zawiedziony: każde z 10 pięter budynku jest interesujące na swój sposób:
- W piwnicy znajdują się kawiarnie i przytulne sale, w których można umówić się na spotkanie biznesowe. Czasami zbierają się tu grupy, aby obejrzeć wystawę.
- Półpiwnica przeznaczona jest na seminaria i wykłady na różne tematy. Na życzenie w tej sali można zorganizować uroczystą imprezę lub seminarium naukowe.
- Na piętrze znajdują się pomieszczenia usługowe. Turyści nie mają tu wstępu.
- Na drugim piętrze znajdują się ekspozycje poświęcone historii muzeum. Zwiedzających zapraszamy do zapoznania się z różnymi sposobami przechowywania eksponatów.
- Na trzecim piętrze znajdują się wystawy czasowe.
- Na 4-8 piętrach można zapoznać się ze stałą ekspozycją muzeum.
- Na 9 piętrze znajduje się nowoczesna sala konferencyjna. Znajduje się tu również restauracja.
- Z 10 piętra rozciąga się piękna panorama Skaldy, portu i miasta.
Muzeum oferuje interaktywne wycieczki. Możesz także obejrzeć filmy dokumentalne o Antwerpii i jej historii.